• #Cena prądu 2022

    Interesuje Cię wycena za ogrzewanie elektryczne w twoim domu ?

    NAPISZ DO NAS - kompleksowo przeprowadzamy inwestycje z pompą ciepła, buforem (z grzałkami lub kotłem elektrycznym/na pellet/zgazowującym drewno), fotowoltaiką, ogrzewaniem klimatyzacją/rekuperacją, wymianą starych kotłów na ogrzewanie elektryczne a nawet termomodernizacje. Rozpoczynamy od wywiadu z Tobą, następnie tworzymy koncepcję, kalkulujemy koszty oraz rachunki, a na końcu realizujemy zakup, montaż i możliwe dotacje.

    KLIKNIJ FORMULARZ - dowiesz się o wiele więcej !!!

Informacja o praktykach instalacyjnych autorów kanału You Tube „Domowe Ewolucje”

automatyka sterowanie sterownik grzałki grzałek
automatyka sterowanie sterownik grzałki grzałek
automatyka sterowanie sterownik grzałki grzałek

Cześć,

Dzisiejszy wpis jest nietypowy i publikuje go niechętnie.
Jestem jednak do tego zmuszony, gdyż jedna osoba w branży instalacyjnej od dłuższego czasu publicznie (na forach FB i kto wie jeszcze gdzie indziej) informuje o rzekomym „naciąganiu” klientów na koszty przy sprzedaży szafek sterujących do grzałek. Jest to ewidentna sugestia kierowana często bezpośrednio do mnie – Michał Emzeta (w forumowych komentarzach i wpisach). 

Autorem tych praktyk jest twórca kanał na You Tube. Jest on także członkiem kilku grup budowlanych na FB i tam najczęściej dochodzi do „utarczek słownych” pomiędzy nami. Polegają one na tym, że na ewentualne pytania grupowiczów o sterowanie grzałkami, uprzedza on publicznie aby NIE KUPOWAĆ drogich szafek sterujących (w domyśle są to zapewne m.in szafki z naszego blogowego sklepu), gdyż jest to zbędne naciąganie na koszty.

Moje stanowisko zawsze było jednoznaczne – przykładamy się do solidności, estetyki i jakości szafek które oferujemy (zapewne dlatego cena nie jest najniższa na rynku). To ma być produkt jakościowy.
Mimo to, autorzy kanału na You Tube publicznie artykułują, że jest to naciąganie, a my łupimy ludzi z takimi cenami. 

Generalnie nie przejmowałbym się komentarzami konkurencji ale niedawi pojawił się powód, który zmotywował mnie do tego wpisu:

PRZYPADKIEM ODKRYŁEM, ŻE FIRMA EKOPARTNER (w ramach tej firmy autorzy z You Tube promują swoje instalacje/kotłownie) W SWOIM MATERIALE PROMOCYJNYM Z MONTAŻU KOTŁOWNI UŻYWA, A WRĘCZ CHWALI SIĘ JAKOŚCIĄ UŻYTEJ TAM SZAFKI STEROWNICZEJ DO GRZAŁEK – i tutaj zaskoczenie – JEST TO NASZA SZAFKA. Wyszła spod naszej ręki, jest w 100% naszym pomysłem, doborem i wykonaniem (no chyba, że skopiowali ją 1:1). Nie wiem jak zdobyli tę szafkę, ale zamontowali ją u swojego klienta oraz perfidnie chwalą się w filmie promocyjnym, że „spokojnie – mamy terminy na inne takie instalacje”.

JAK TO OCENIĆ?

  • Być może EKOPARTNER po prostu skopiował 1:1 naszą szafkę i po prostu zamontował u klienta??
    Jeżeli tak to ok, ale praktyka przypisywania sobie jakości i jednocześnie szczucie na nas na forach FB wiele mówi na temat takich osób. Mój partner, który wykonuje te szafki określił to krótko – „śliski gość”.
  • Być może EKOPARTNER kupił tę szafkę od Nas pod inną nazwą i odsprzedaje je dalej (zapewne drożej, ale ukrywa to prawdopodobnie w kosztach całej kotłowni). Nie przeszkadza im to jednak szkalować nas nadal na forach FB – to również wiele mówi.
  • Być może klient sam kupił tę szafkę od Nas i chciał tylko, aby EKOPARTNER ją zamontował.
    W takim przypadku to nic złego przecież, ale dlaczego EKOPARTNER chwali się naszą szafką w swoim materiale promocyjnym jakby była ich … – cytuje: „… I co – zatkało kakao, nie dość, że gra to jeszcze kolorowe światełka…ale nic straconego mamy wiele wolnych terminów” ……. to również mówi samo za siebie, gdyż przypisują sobie nie swoją jakość – a jednocześnie prawdziwych wykonawców tej szafki opisują jako naciągaczy na publicznych forach. No cóż…widocznie tak chyba walczą z konkurencją. 

WIDEO Z TYM MATERIAŁEM PROMOCYJNYM EKOPARTER DO OGLĄDNIECIA PONIŻEJ:

link do You Tube EKOPARTNER – https://www.youtube.com/watch?v=71mY7o5POVg – nasza szafka widoczna i opisywana jest tu od 1 minuty i 30 sekundy materiału.

PODSUMOWANIE:

Nie mam pretensji o to, że używają/kopiują nasz produkt. Jest to wręcz dla Nas największe wyróżnienie, gdy konkurencja pokazuje nasze rozwiązanie – szkoda tylko, że chwali się nim jak swoim.
Tutaj ukłony dla Mariusza – to blogowy partner, który stoi za wykonaniem naszej szafki. To utalentowany, młody mgr inż., który mimo młodego wieku już teraz dysponuje dużym praktycznym doświadczeniem oraz szeroką wiedzą o elektryce. To on wykonuje wszystkie szafki do blogowego sklepu i jak je zobaczyłem gdzieś na forum to od razu chciałem z nim nawiązać współpracę (widać dbałość o jakość, solidność i estetykę).

Skoro nie mam pretensji, to o co chodzi?

A chodzi tylko o to jakie obłudne i śliskie praktyki charakteryzują niektóre osoby na forach FB. Zniechęcają z premedytacją do Nas (opisują wprost, że naciągamy ludzi na koszty) natomiast sami stosują takie produkty u swoich klientów lub się nimi przechwalają jakby były ich. Tyle i aż tyle.
Sami oceńcie czy to zdrowe i czy chcecie wybierać współprace z takimi osobami (ciekawe jakie są jeszcze inne chwyty).

My natomiast nadal będziemy kontynuować naszą pracę z Mariuszem, gdyż nie raz słyszałem od klientów słowa uznania za szafki, które od Nas kupili. I jest to dla Nas największa nagroda. Jeżeli natomiast dałoby się wykonać taką szafkę taniej, to chętnie to zrobimy.

A tak przy okazji wyznam jeszcze ile zarabiamy w blogowym sklepie.
Każdy końcowy produkt w ofercie sklepowej jest „omarżowany” przez sklep na kwotę 200-350 zł. Sami oceńcie czy po odjęciu kosztów materiałów (zalecamy najlepsze), czasu montażu oraz podatku dochodowego 12 % i dodaniu VAT (8 lub 23%), pozostałe dla blogowego sklepu 150-300 zł jest łupieniem klientów.
Jeżeli to kogoś boli to przykro mi, ale musimy jeszcze opłacić ZUS i inne koszty obsługi firmy. Niestety ale ta marża jest naszym minimum aby sklep utrzymać i ewentualnie coś jeszcze zarobić (dla nowych blogowiczów zaznaczam również, że sklep nie jest źródłem mojego utrzymania, gdyż pracuje od wielu lat na pełnym etacie za granicą – jako hydraulik/Mariusz również zajmuje się tym dodatkowo – na pełnym etacie jest „Głównym Automatykiem Przemysłowym” w dość dużym zakładzie pracy).

Przyznam otwarcie, że byłoby fajnie zarabiać więcej, ale nie ma tak naprawdę możliwości „zbijać kokosów” na blogowym sklepie. Staramy się wszystko robić przede wszystkim profesjonalnie. W drugiej kolejności rzetelnie i bezpiecznie, a w trzeciej dopiero pojawia się cena.

A konkurencji życzę powodzenia – próbujcie dalej po swojemu. Nas to nie rusza – natomiast musimy się bronić, gdy ktoś atakuje w taki sposób, a jednocześnie „poza publicznością” robi coś zupełnie odwrotnego.
Na pewno zyskają na tym klienci, gdyż albo My, albo ktoś inny dostarczy dobry (lub tani jak ktoś woli) produkt – ot….. wolny rynek i kraj, o który walczyło tak wiele osób w Polsce.

Bookmark the permalink.

Skomentuj